Dziś przybywam z prezentacją mojej ulubionej pomadki. Choć na moich ustach rzadko gości kolor inny od naturalnego, bo nie mam cierpliwości do poprawek, to szminki uwielbiam i mogłabym mieć ich baardzo dużo. Tak po prostu, aby były. Mogą sobie leżeć, ale świadomość, że są, sprawia, że jestem szczęśliwsza.
Do Golden Rose pierwszy raz zajrzałam właściwie niedawno. Pół roku temu? Chyba jakoś tak. I wtedy dorwałam dwie pomadki. Jedną była bohaterka dzisiejszej notki, druga z serii Vision Lipstick numerek 110, z której także jestem bardzo zadowolona, ale o tym może kiedy indziej.
Kiedy postanowiłam sobie, że czas zakupić jakieś mazidło do ust, w pierwszej kolejności chciałam coś co wpadałoby w pomarańcz. Ogromnie podobają mi się pomarańczowe usta, o ile są matowe. Dlatego musiałam stać się posiadaczką akurat tego numerka : )
Kolor jest intensywny, podwójne pociągnięcie jest zdecydowanie wystarczające.Miałam pewne obawy przed zakupieniem matowej pomadki, ponieważ moje usta dość szybko się przesuszają, jednak w przypadku tego produktu nie ma tragedii. Oczywiście, jest różnica między tą a nawilżającą wersją, ale nie jest ona nie do zniesienia. Trwałość mnie zaskoczyła. Posiadam pomadkę z Astora i zważając na cenę spodziewałam się, że GR wypadnie dużo słabiej, a tu zaskoczenie, Velvet Matte utrzymuje się dużej, co ogromnie mnie cieszy. Produkt około 2,5 razy tańczy lepiej się sprawdza. Co tylko wskazuje na to, że tańsze nie oznacza, że jest gorsze. Zapach ma delikatny i bardzo ładny.
Cena 10,90 zł/4,2 g.
Z całą pewnością zaopatrzę się w większą ilość kolorków. Z racji tego, że są to już kultowe pomadki, za pewne każda posiada choć jedną sztukę w swojej kosmetyczce. Stąd moje pytanie, które kolorki najbardziej przypadły Wam do gustu?
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetnie wyglądasz w tym kolorze:) P.S. Mamy podobne okulary:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) O, jak super :D
Usuńbardzo Ci pasuje ten odcień! :) jest piękny :D a włosy wydają się teraz w duuuużo lepszej kondycji :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję. I w dotyku są o wiele lepsze, teraz je uwielbiam :D
UsuńBardzo ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzajemnej obserwacji :)
Bardzo lubię pomadki z tej serii. Tego kolorku jeszcze nie mam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia i rozbroiła mnie nazwa Twojego bloga! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńKolor jest bardzo ładny, ale jakoś ciężko mi przekonać się do matowych pomadek (zwykle po niedługim czasie bezczeszczę je i smaruję błyszczykiem), ale to pewnie dlatego, że mam bardzo suche i popękane usta ;(
OdpowiedzUsuńhttp://rozmowyoniczym.blogspot.com/
Rozumiem doskonale. Ja też często mam takie dni, że nie mogę użyć matowej i jedyne co ląduje na moich ustach to wazelina.
UsuńMuszę sobie kupić jakąś pomadkę z GR bo ich lakiery uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńA ja muszę sobie kupić jakiś lakier, bo słyszałam, że są świetne :)
UsuńBardzo ładny kolorek pomadki :) Pasują Ci takie króciutkie włoski :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
A dziękuję :)
Usuńładny kolorek:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, pasuje Ci :) Ja mam z tej serii nr 09 i bardzo go lubię :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci ten kolor pasuje! Ja też mam, ale w neonowym różu - kolor 08 :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń